Rodzinna niedziela z powiatem
Konkursy, występy, stoiska z badaniami, pyszne jedzenie, piękna pogoda i rodzinna atmosfera – czegóż chcieć więcej? Patrząc na frekwencję, można śmiało rzec, że druga niedziela z powiatem ponownie okazała się sukcesem.
Stadion przy Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w niedzielę 2 czerwca na kilka godzin zamienił się w wielką strefę rodzinnej zabawy. Na płycie boiska, dzięki pracy urzędników starostwa powiatowego, członków zarządu oraz wszystkim, którzy zechcieli pomóc w organizacji festynu, przez cały czas trwania niedzieli z powiatem do dyspozycji odwiedzających było kilkadziesiąt namiotów, m.in. starostwa, szkół średnich, urzędu pracy, poradni psychologiczno-pedagogicznej, OWDIR-u, ŚDS-ów, DPS-u, szpitala, DKMS-u, WTZ-tów, policji, straży pożarnej i straży miejskiej. Wszystko rozpoczęło się o godzinie 13, gdy na scenie stanęli pierwsi wykonawcy z ZSTiO, OWDIR-u w Kołaczkowie, WTZ-tu we Wrześni, ŚDS-u w Gozdowie, ZSS i ZSP. Po pierwszej części występów starostwo powiatowe wręczyło nagrody za konkurs plastyczny Agresja rujnuje, szacunek buduje.
– Celem konkursu było przede wszystkim propagowanie dobrych i pozytywnych postaw wśród naszych najmłodszych mieszkańców. Chodziło o to, aby dzieci poprzez wykonanie ilustracji dowolną techniką przedstawiły, jak rozumieją terminy szacunek, wzajemne zrozumienie, jakie są negatywne skutki korzystania z telefonów komórkowych i tabletów. Konkurs spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem uczniów. Wpłynęło blisko 200 prac. Komisja miała bardzo trudne zadanie, bo nie ukrywam, że wszystkie te prace były bardzo dobre – mówiła kierownik referatu spraw społecznych i zdrowia Joanna Musiałkiewicz.
Za najlepsze prace po burzliwych dyskusjach wyróżniono: Emilię Goździewicz, Zofię Guzik, Zuzannę Waszczuk, Filipa Kubczaka, Mateusza Szymkowiaka, Marcela Łazika, Alicję Drobiec, Patrycję Olszewską, Martę Szymańską, Emilię Szczepańską, Juliusza Konczalskiego, Amelię Joachimiak, Wiktorię Walerowicz, Izabelę Nowicką, Julię Prałat, Roksanę Szczudlak, Marcina Lewandowskiego, Adama Wysockiego, Wiktorię Kwiatkowską i Kalinę Mitkowską.
Po wręczeniu nagród przed sceną ponownie zgromadzili się najmłodsi, dla których przygotowano przedstawienie Profesorek Wodorek i Superbohaterowie. Po nim wypuszczono w powietrze kolorowe balony. Kolejnym punktem niedzieli z powiatem było wręczenie nagród dla przedszkoli, które kolorowały przygotowane przez starostwo banery. Podczas festynu zdobiły one strefę malucha. Narty do wspólnej zabawy otrzymały: Leśny Dzwoneczek w Psarach Polskich, Misiowa Chatka w Borzykowie, Przedszkole w Targowej Górce, Pszczółka Maja we Wrześni i Przedszkole Słoneczko we Wrześni.
Pozostałe przedszkola otrzymały trampoliny. Po kolejnej porcji występów artystycznych, starosta Wrzesiński Dionizy Jaśniewicz oraz naczelnik wydziału edukacji Olga Kośmińska-Giera wręczyli nagrody w konkursie Talenty 2018/2019. Jednorazowe stypendia, które są przyznawane uczniom w ostatnim roku nauki, w tym roku trafiły do Klaudii Mikołajczak, Rafała Kościelniaka, Dominiki Stawskiej, Kacpra Orwata, Joanny Kaczmarek, Zofii Grzegorskiej, Pauliny Guzowskiej, Kamila Wroteckiego oraz Magdaleny Grabowskiej.
W trakcie wielkiego festynu można było zgłodnieć. O to, aby żołądki nie zostały puste zadbali organizatorzy, a właściwie zaproszeni przez nich goście: Karolina Kowalewska z Masterchefa, która razem z kucharzami smażyli na wielkiej patelni makaron z kurczakiem i warzywami. Podczas kulinarnego zmagania z tak duża porcją dania Karolina opowiadała, jak wspomina przygodę w Masterchefie.
– Pierwszy kontakt z jurorami był niesamowity. Działała presja czasu, to, że nie znamy tego, co jest w spiżarni. Była to jednak świetna lekcja, przede wszystkim pokory, smaków i organizacji – mówiła uczestniczka znanego programu kulinarnego.
O podniebienia zadbał także Artur Sarnek z restauracji Kavior z Krakowa, który wraz z najmłodszymi wypiekał chleb.
– Potrzebujemy litr wody, półtorej łyżki soli, łyżkę cukru, pięć łyżek oleju lub oliwy, pięć deko drożdży w kostce i kilogram mąki. Najpierw z drożdży trzeba zrobić zaczyn, dodać trochę mąki i cukier. Kiedy drożdże zaczną rosnąć, dodajemy resztę składników i wyrabiamy, ewentualnie podsypujemy mąką tyle, ile będzie potrzeba. Gdy mamy już gotowe ciasto, możemy włożyć je do naoliwionych i wysypanych mąką foremek, a następnie wkładamy do piekarnika nagrzanego do dwustu czterdziestu stopni. Tak pieczemy chleb przez pierwszych piętnaście minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni. Kiedy wyjmujemy go z pieca? Trudno powiedzieć, trzeba to robić na wyczucie i na słuch – gdy stukamy w spód chleba, to wydaje on taki głuchy dźwięk – mówił Artur Samek z restauracji Kavior.
Niewątpliwie największym powodzeniem cieszyło się stoisko Świadomych Kierowców, gdzie chętni mogli sprawdzić swój refleks w alkogoglach, przeżyć na własnej skórze, jak to jest dachować w samochodzie. Tuż obok przekonali się również, jak ważne są prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa podczas wypadku.
– Bardzo lubimy, gdy ludzie mają wypadki, ale oczywiście te kontrolowane przez nas. Dlaczego? Gdy ludzie poczują na sobie prawa fizyki i zobaczą, jak bardzo mają opóźniony refleks po alkoholu, są w stanie podjąć decyzję odnośnie zmiany niektórych złych nawyków, np. zdjęcia nogi z gazu, prawidłowego zapięcia pasów, poprawnego zamontowania bagaży, zdjęcia nóg z deski rozdzielczej, którą nazwano AirBagiem, a to tak naprawdę ładunek wybuchowy – mówił przedstawiciel Mobilnego Centrum Doświadczania Bezpieczeństwa.
Pozytywnie została również odebrana przygotowana przez pracowników starostwa niespodzianka. W tym roku urzędnicy zaprezentowali się w energicznej belgijce i trzeba przyznać, że wszystkim poszło znakomicie.
Potem nadeszła chwila na refleksję i występy młodych artystów z LO. Wiele emocji budziła loteria, w ramach której zarówno mali, jak i duzi musieli wykonać przeróżne zadania, aby zdobyć pieczątki. Pod koniec festynu skarbnik powiatu losowała z puli szczęśliwców, którzy wygrali rowery. Niewątpliwie największym powodzeniem podczas imprezy cieszyło się stoisko świadomego kierowcy. Zwieńczeniem tego słonecznego i radosnego dnia był występ Cezarego Pazury, który publiczność we Wrześni rozbawił do łez.
Klaudia Kubiak
Dzień Dziecka w szpitalu
Jak co roku starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz odwiedził małych pacjentów oddziału pediatrycznego.
Wizyta w Szpitalu Powiatowym z okazji Dnia Dziecka odbyła się 31 maja. Młodzi pacjenci będą więc mogli obudzić się 1 czerwca na wesołych poduszeczkach, które znalazły się w paczkach przygotowanych przez wrzesińskie Starostwo Powiatowe. Wręczał je starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz, a pomagała mu królewna Fiona (w tę rolę wcieliła się jedna z pracownic urzędu). Niektóre z dzieci wydawały się nieco onieśmielone, trzeba jednak przyznać, że bardzo ucieszyły się z niespodzianki, stanowiącej miłą odmianę od szpitalnej rzeczywistości.
Tego dnia oddział dziecięcy odwiedzili także strażacy z wrzesińskiej komendy, którzy również przekazali każdemu z pacjentów upominek. Na zakończenie spotkania wszyscy zapozowali do pamiątkowej fotografii, która uwieczniła to przyjemne spotkanie.
(red.)
Muzyczna podróż po Europie
W maju Starostwo Powiatowe we Wrześni zaprosiło mieszkańców na koncert, który nikogo nie pozostawił obojętnym.
W auli Liceum Ogólnokształcącego we Wrześni 25 maja wystąpiła wokalistka Anna Alexandrowicz oraz pianista Szymon Chorobiński. Oboje są absolwentami poznańskiej Akademii Muzycznej, laureatami wielu konkursów, którzy zarażają miłością do muzyki. Wspólnie zaprezentowali arie operowe i pieśni, jakie świetnie poprowadziły publiczność przez kolejne epoki w dziejach muzyki. Tego dnia w auli LO wybrzmiały utwory w różnych językach, z których biło całe spektrum różnych emocji.
Podróż przebiegała od barokowych Anglii i Niemiec poprzez klasycystyczną Austrię, romantyczne Włochy i Francję aż po współczesną Polskę. Śpiewająca poruszającym sopranem Anna Alexandrowicz zaśpiewała arie z repertuaru Händla czy Mozarta, ale także być może mniej znanych Gounoda i Purcella. Pojawiły się także pieśni Sergieja Rachmaninova, wybitnego przedstawiciela romantyzmu, który żył na przełomie XIX i XX wieku. Fortepian, na którym wirtuozersko akompaniował Szymon Chorobiński, poruszył tego dnia nawet najtwardsze serce.
Koncert był jednym z tych wydarzeń, jakie pokazały, że publiczność z powiatu wrzesińskiego jest spragniona podobnych wydarzeń kulturalnych, poważniejszego repertuaru i niecodziennych emocji. Słuchacze opuszczali wrzesińskie liceum, zapewniając, że Muzyczna podróż po Europie” bardzo się im podobała.
Klara Skrzypczyk
Szkoła muzyczna I stopnia we Wrześni
Powiat wrzesiński pozyskał zgodę ministra kultury i dziedzictwa narodowego na utworzenie we Wrześni publicznej szkoły muzycznej I stopnia. Jej otrzymanie poprzedziły dwuletnie starania pracowników Starostwa Powiatowego.
Planuje się, aby od 1 września 2019 roku wystartował pierwszy rocznik wrzesińskiej placówki, mają to być dwie klasy: jeden oddział w czteroletnim cyklu kształcenia dla dzieci starszych i jeden oddział w sześcioletnim cyklu kształcenia dla dzieci młodszych. Aby rozpocząć naukę w cyklu sześcioletnim, dzieci muszą mieć ukończone pięć lat, ale nie więcej niż dziesięć, zaś w cyklu czteroletnim muszą mieć co najmniej osiem lat, ale nie więcej niż szesnaście.
Zgodnie z zamierzeniami zajęcia będą odbywać się w pomieszczeniach budynku oświatowego przy ulicy Leśnej 10. Powiat zadbał o zaplecze finansowe. Trwają działania związane z procedurami, o dalszych krokach, w tym początku rekrutacji do szkoły, będziemy informować. Przypomnijmy, prace nad powstaniem placówki rozpoczęły się w 2017 roku.
(red.)
Z sesji rady
Na szóstym w tej kadencji powiedzeniu Rady Powiatu Wrzesińskiego podjęto m.in. szereg uchwał oświatowych, a także zajęto się kwestią własności byłego internatu przy ul. Gnieźnieńskiej we Wrześni.
Sesja, która odbyła się 27 maja w Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii, standardowo rozpoczęła się od przedstawienia informacji dotyczących działań w okresie międzysesyjnym. Radni przyjęli też sprawozdanie z realizacji programu współpracy powiatu wrzesińskiego z organizacjami pozarządowymi. Następnie rozpatrzono uchwały, a wśród nich dominowały kwestie związane z oświatą.
W związku z reformą oświaty, w ramach której gimnazja są wygaszane, radni zdecydowali o likwidacji Gimnazjum dla Dorosłych w Zespole Szkół Zawodowych nr 2, a także ustalono sieć publicznych szkół ponadpodstawowych i specjalnych na terenie powiatu, gdyż dotychczas funkcjonujące licea ogólnokształcące i technika od nowego roku szkolnego przekształcą się odpowiednio w szkoły cztero- i pięcioletnie. Na posiedzeniu powrócił także temat Bursy Międzyszkolnej – rada podjęła uchwałę o utworzeniu tego miejsca pobytowego dla uczących się we Wrześni. Bursa, zlokalizowana w świeżo wyremontowanym budynku przy ulicy Słowackiego 11, który obecnie jest na etapie wyposażania, wejdzie w skład struktur Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej. Będą w niej noclegi dla 40 uczniów, których stałe miejsce zamieszkania uniemożliwia codzienny dojazd do szkoły publicznymi środkami transportu. Rada ustaliła, że stawka za miesięczne zakwaterowanie wyniesie 20 zł.
Podczas obrad pochylono się nad petycją mieszkańców sołectwa Spławie, którą przedstawiał przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Mikołaj Kubiaczyk. Przedmiotem petycji był zły stan nawierzchni drogi powiatowej między Wszemborzem a Spławiem, przebiegającej przez Cieśle Wielkie. Natężenie ruchu na tej czterokilometrowej drodze wynosi około 300 pojazdów na dobę. Mimo systematycznie wykonywanych remontów cząstkowych nawierzchni oraz porządkowania poboczy, mieszkańcy wskazali, że stan drogi nie sprzyja bezpieczeństwu jej użytkowników. – Szacunkowy koszt modernizacji wynosi 2-2,5 mln zł – powiedział Mikołaj Kubiaczyk. – Przebudowa nie znajduje się w planach inwestycyjnych powiatu – dodał. Po wysłuchaniu również sołtys Spławia Wiolety Dzienniak, radni jednomyślnie podjęli uchwałę, wskutek której modernizacja zostanie przedstawiona jako propozycja do projektu budżetu powiatu na 2020 rok, choć jej zakres i termin są uzależnione od finansowych możliwości powiatu.
W porządku obrad znalazło się także wyrażenie zgody na przeniesienie własności byłego internatu Szkoły Mleczarskiej przy ulicy Gnieźnieńskiej we Wrześni na rzecz skarbu państwa. Obiekt wraz z działką został darowany powiatowi w 2007 roku właśnie przez skarb państwa z przeznaczeniem na edukację publiczną. Budynek o powierzchni użytkowej blisko 1 800 m² miał być zmodernizowany w ramach projektu „Rozwój szkolnictwa zawodowego na terenie powiatu wrzesińskiego”, na który powiat otrzymał dofinansowanie z funduszy unijnych. Niestety mieszkańcy jednego z lokali mieszkalnych w budynku odmówili przyjęcia wypowiedzenia umowy najmu i skierowali sprawę do sądu. – Nieruchomość nie może zostać opuszczona przez tych lokatorów, tym samym nie można realizować celu publicznego wskazanego w umowie darowizny – zaznaczyła naczelnik Wydziału Geodezji, Kartografii i Nieruchomości Jolanta Pielak. Obok tego, że nie ma możliwości przeprowadzenia remontu i stosownego wykorzystania byłego internatu, generuje on koszty bieżącego utrzymania. Czas pokaże, jaka będzie decyzja sądu i czy uda się zmienić przeznaczenie obiektu.
Przy rozpatrywaniu spraw budżetowych wywiązała się dyskusja na temat Szpitala Powiatowego. Radni Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwili się dodatkowemu wydatkowaniu funduszy na wrzesińską lecznicę. Dodajmy, że na ostatniej sesji nie zwiększano wydatków na szpital, a jedynie zmieniano klasyfikację budżetową już wcześniej przekazanych pieniędzy. – Szpital we Wrześni jest szpitalem, który ma pełne obłożenie. Mało tego, uruchomiliśmy ostatnio Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla osób przewlekle chorych – powiedział starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz. – Dopóki będę radnym Rady Powiatu wrzesińskiego, jeżeli będzie potrzeba na dofinansowywanie przede wszystkim bieżącej działalności szpitala, nigdy się nie zawaham – dodał. Przypomnijmy, że problem z budżetem szpitala jest związany z wprowadzeniem tzw. sieci szpitali, przez co Narodowy Fundusz Zdrowia cofnął finansowanie oddziału udarowego – nowego i w pełni wyposażonego, dodajmy.
Starosta wrzesiński odniósł się podczas sesji do audytu przeprowadzonego w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie we Wrześni po anonimie, który informował o rzekomych nieprawidłowościach w tej jednostce. – Materiał nie potwierdza zarzutów. Nie wskazano ani jednego przypadku naruszenia prawa – zaznaczył Dionizy Jaśniewicz.
Klara Skrzypczyk
W pałacu noblisty
Gospodarzem resztówek w Kołaczkowie był zaledwie 5 lat, ale to miejsce już zawsze będzie się kojarzyło z Władysławem Stanisławem Reymontem. Zawsze, a przynajmniej tak długo, póki będą o to dbać następne pokolenia. Wiele osób z okolicy nigdy nie było w pałacu noblisty, dlatego dzisiaj zapraszam do Kołaczkowa na wycieczkę po Izbie Pamięci Władysława Reymonta.
Naszą podróż zaczynamy od samej miejscowości. Pierwsze wzmianki o niej sięgają ok. 1310 roku. W XVIII wieku Kołaczkowo należało do rodu Dąmbskich herbu Godziemba. Michał Dąmbski był rotmistrzem wojsk polskich. To on rozpoczął budowę pałacu oraz towarzyszących mu wozowni i oficyny. Prawdopodobnie dzieło ojca kontynuował syn, Gustaw. Po jego śmierci majątek trafił w ręce Niemca Schulza, a następnie Pruskiej Komisji Kolonizacyjnej. Po odzyskaniu niepodległości, dobra podlegały Urzędowi Osadniczemu w Poznaniu.
Pisarz właścicielem pałacu w Kołaczkowie
Władysław Stanisław Reymont urodził się w maju 1867 roku w Kobielach Wielkich. Jego najbardziej znanąpowieścią są Chłopi, za których w 1924 roku otrzymał Nagrodę Nobla. Problemy ze zdrowiem nie pozwoliły mu jednak odebrać jej osobiście. O majątku w Kołaczkowie dowiedział się od swojego znajomego działacza z PSL Piast. Reymontowi marzyło się życie na wsi. Posiadał już niewielki dworek w Charłupi Wielkiej koło Sieradza, ale żonie Aurelii nie podobało się środowisko wiejskie. Pałac w Kołaczkowie kupił w 1920 roku i był jego gospodarzem aż do śmierci w 1925 roku. Podczas pobytu w Kołaczkowie Reymonta często odwiedzali politycy, malarze i literaci np. Kornel Makuszyński czy Roman Dmowski. Gościł także swoich sąsiadów: Kościelskich z Miłosławia, Żychlińskich z Gorazdowa oraz Hulewiczów z Kościanek. Bardzo podobało się to małżonce Reymonta, która lubiła życie towarzyskie. Kołaczkowski majątek pisarza liczył ok. 213 ha i po I wojnie był w opłakanym stanie. Reymont z wielkim zaangażowaniem przystąpił do jego zagospodarowania. W zespole pałacowo-parkowym bywał jedynie latem i jesienią, natomiast na zimę przeprowadzał się do Warszawy. Podczas jego nieobecności o majątek na wsi dbała siostra Reymonta, Maria Jakimowiczowa.
– Po śmierci noblisty jego żona Aurelia sprzedała Kołaczkowo w 1926 roku profesorowi Antoniemu Juraszowi. Po wojnie resztówka została rozparcelowana na rzecz rolników, a pałac zamieniony na mieszkania. Był bardzo zdewastowany. W latach 60-tych postanowiono go odrestaurować. Najpierw miała tu powstać ostoja dla Związku Polskich Literatów w Poznaniu, ale Kołaczkowo niezbyt było atrakcyjne turystycznie, wobec czego się go zrzekli. W 1971 roku powołano Gminny Ośrodek Oświatowo-Kulturalny i do dzisiaj pałac jest administrowany przez ośrodek – opowiada były dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kołaczkowie Edmund Kubis.
Pałac i park
Zespół pałacowo-parkowy wpisany jest do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Budowla to przykład klasycystycznej rezydencji z pierwszej połowy XIX wieku. Pałac jest piętrowy, wzniesiony na planie prostokąta, posiada piwnicę oraz strych. Został wymurowany z cegły, dach pokryto ceramiczną dachówką, a ściany otynkowano. W parku rosną m.in. posadzone za czasów Reymonta srebrne świerki i lipy. Znajduje się tu także pomnik ustawiony w 1977 roku z okazji 110 rocznicy urodzin pisarza. Przedstawia on noblistę w towarzystwie Jagny i Boryny, czyli bohaterów Chłopów.
Izba Pamięci Władysława Reymonta
Około 1987 roku ówczesna dyrektor GOK-u Irena Ledzińska zaproponowała, aby utworzyć w pałacu izbę pamięci poświęconą pisarzowi. Początkowo były to zbiory regionalne. Mieszkańcy Kołaczkowa i okolic przynosili to, co mieli w domach. Z czasem zbiory zaczęły się powiększać. Jak wspomina Edmund Kubis, przełomowym momentem dla rozwijania się izby pamięci było przywiezienie w 1987 roku mebli z Muzeum Literatury w Warszawie. Kiedyś należały one do pisarza. Wyposażenie jadalni zaprojektował, na specjalne życzenie pisarza, Józef Czajkowski. Wykonane jest z drewna jesionowego zdobionego hebanem. W pomieszczeniu znajdują się rozsuwany stół, krzesła, fotele, komódki, serwantki, lustra oraz kilka talerzy pochodzących z lat 20. i 30. XX wieku. W pałacu Reymonta niewątpliwie ważnym pokojem był gabinet. Tylko tu ściany zostały wyłożone dębową boazerią, a główną rolę w pomieszczeniu odgrywało biurko. Nie wiadomo jednak, gdzie ono się znajduje i czy w ogóle przetrwało. W pomieszczeniu znajdują się także dwie figury – postać Reymonta i jego żony. Tę pierwszą udało się pozyskać ze środków Stowarzyszenia LGD Tutaj Warto, natomiast drugą już ze Stowarzyszeniem LGD Z Nami Warto. Dzisiaj obie sylwetki usadowione są przy sekretarzyku, a na ścianach nad nimi widnieją fotografie przedstawiające wnętrze biblioteki oraz gabinetu warszawskiego mieszkania pisarza.
– W naszej izbie pamięci mamy pierwsze wydania nowel, które powstały w Kołaczkowie: Księżniczka, Osądzona, Legenda i Bunt. Posiadamy także drugie wydanie z 1903 roku Komediantki, ale w naszych zbiorach nie mogło oczywiście zabraknąć Chłopów. W gablotach można znaleźć zdjęcia przedstawiające remont pałacu i oficyny z lat 60-tych, różne fragmenty listów pisanych przez Reymonta, pocztówki, znaczki i wiele innych. W 1992-1993 funkcjonował banknot z wizerunkiem Reymonta o nominale 1 milion złotych, również go posiadamy – wylicza Kubis.
Większość elementów zbioru pochodzi z aukcji internetowych, gdzie toczyła się walka o kolejne eksponaty, z której czasami trzeba było zrezygnować. Ceny niejednokrotnie okazywały się zbyt wysokie. Nie udało się kupić m.in. medalu wydanego przez Sejm Szwajcarii z okazji śmierci Władysława Reymonta. Dyrektorowi GOK-u zależało na nim, ponieważ był on rzadkością, wydano zaledwie 100 egzemplarzy odznaczenia.
– Nigdzie w Polsce nie widziałem takich zbiorów, jakie mamy w Kołaczkowie. Cieszę się, że udało nam się tyle tego zebrać. Ale takim moim marzeniem jest jeszcze sprowadzenie tutaj pierwszego wydania Chłopów z ilustracjami – dodaje Kubis.
Dużym sukcesem było również odbudowanie wozowni. Pod koniec lat 80-tych planowano, aby na jej miejscu powstały kino, restauracja i pokoje gościnne. W latach 90-tych Gminny Ośrodek Kultury posiadał już wykonaną metalową konstrukcję wozowni. Grunty przekazano starostwu i pod okiem konserwatora zabytków, według map i zdjęć, zaczęto rekonstruować budynek. Obecnie znajduje się w nim siedziba OWDiRu.
Ocalić od zapomnienia
Rok 2000 został ogłoszony w Polsce Rokiem Reymontowskim. Inauguracja obchodów tego święta na terenie województwa wielkopolskiego odbyła się właśnie w Kołaczkowie. Miejscowość nieustannie dba o podtrzymywanie pamięci o nobliście. Cyklicznie od 43 lat odbywa się Pieszy Rajd Reymontowski czy spotkania z odtwórcami ról w adaptacjach filmowych dzieł Reymonta. Kołaczkowo należy także do rodziny gmin Reymontowskich, które każdego roku spotykają się i poprzez konkurencje związane z życiem i twórczością noblisty, upamiętniają pisarza.
Klaudia Kubiak
Niedziela z powiatem
Po raz drugi zapraszamy mieszkańców powiatu do udziału w festynie Niedziela z powiatem. Impreza odbędzie się 2 czerwca na stadionie lekkoatletycznym przy ul. Kaliskiej we Wrześni. Początek o godzinie 13.
Będzie można obejrzeć liczne występy sceniczne młodych talentów, wziąć udział w zmaganiach sportowych, a także odebrać Pudełko Życia. Nowość w tym roku, to Chatka Sensoryczna dla maluchów do 36 miesiąca (konieczne jest wcześniejsze zgłoszenie udziału, tel. 502 543 093) oraz spektakl teatralny Profesorek Wodorek i Superbohaterowie. Jednostki organizacyjne powiatu zaprezentują swoją działalność i zaproszą do wspólnego udziału w warsztatach rękodzieła. Mieszkańcy będą mogli również skorzystać z symulatora bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie zabraknie degustacji smacznych potraw. Na wielkiej patelni gotować będzie uczestniczka znanego programu kulinarnego. Popołudnie to też idealna okazja do skorzystania m.in. z bezpłatnych badań i konsultacji z fizjoterapeutą. Niedzielę z powiatem zakończy występ kabaretowy Cezarego Pazury o godzinie 19.
JM
Kolejna dotacja na zabytki
22 maja zawarto kolejną umowę na przekazanie dotacji celowej, którą podpisali starostowie Dionizy Jaśniewicz i Waldemar Grzegorek oraz proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pw. św. Krzyża we Wrześni ks. Czesław Kroll.
Dofinansowanie z budżetu powiatu w wysokości 10 tys. zł przyczyni się do ułożenia nowej kostki ze starobruku wokół zabytkowego drewnianego kościoła na Lipówce.
(red.)
Co słychać w Centrum?
To już trzecia w pełni wyposażona pracownia szkoleniowa w Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii.
CBiRNT jest wybudowane, a do pełni funkcjonalności brakuje mu tylko specjalistycznych sprzętów. W ostatnim czasie dotarła kolejna partia wyposażenia, bez którego niemożliwe byłoby kształcenie zawodowe. Przypomnijmy, obiekt w Grzymysławicach będzie służyć szkoleniom w ramach kształcenia zawodowego uczniów, dokształcania osób młodocianych i ustawicznego kształcenia osób dorosłych.
Najnowsze wyposażenie zasiliło pracownię diagnostyki pojazdów. W najbliższej przyszłości możliwe będzie szkolenie kandydatów na sprzęcie odpowiadającym najwyższym standardom najlepszych stacji diagnostycznych w Polsce. Dużym atutem klasopracowni są modele silników samochodowych. Znajdują się tu silniki marki Renault: dwa benzynowe oraz dwa diesla.
Jak mówi kierownik Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii Tomasz Mackiewicz: – Nowatorskim rozwiązaniem nauki diagnostyki pojazdu i elektryki są ścianki edukacyjne, na których przyszli kursanci mogą dokonywać analiz i wykrywać błędy instalacji elektrycznych. Klasopracownia jest wyposażona także m.in. w urządzenia do analizy układów klimatyzacji czy zbieżności kół oraz narzędzia niezbędne w każdym warsztacie samochodowym.
Już 11 czerwca w Centrum odbędą się warsztaty Sztuczna inteligencja w Przemyśle 4.0 (plakat po lewej). Z kolei kierownik CBiRNT Tomasz Mackiewicz 13 czerwca będzie jednym z jurorów na III CEE Manufacturing & Logistics Awards.
Szymon Piotr Rewers
Zakład Opiekuńczo-Leczniczy już otwarty
15 łóżek czeka już na pacjentów w nowym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. W środę 22 maja w Szpitalu Powiatowym we Wrześni odbyło się jego oficjalne otwarcie.
ZOL znajduje się na drugim piętrze starej części szpitala. Działa już od 15 maja. Może przyjąć piętnastu pacjentów, którzy zakończyli proces leczenia, ale ich stan zdrowia nie jest jeszcze na tyle dobry, aby mogli opuścić szpital i samodzielnie funkcjonować. Pierwsze łóżka już są zajęte, a zainteresowanie przydziałem miejsca w zakładzie duże.
– Trafiają do nas pacjenci zarówno ze szpitala, jak i z zewnątrz. To jest oczywiście kwestia odpowiedniego skierowania i klasyfikacji u nas na oddziale – mówił podczas otwarcia prezes szpitala Zbigniew Hupało.
Na Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze jest zapotrzebowanie nie tylko we Wrześni, ale w całej Polsce. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, a sama medycyna naprawcza po różnego rodzaju zabiegach nie wystarcza.
– Pacjent jest wyleczony, jednak jego stan zdrowia nadal nie pozwala na normalne funkcjonowanie w domu. To jest właśnie oddział dla takich pacjentów, którzy są wyleczeni z ostrej fazy choroby, ale jeszcze nie powinni wracać do domu – dodaje Hupało.
Marzeniem prezesa szpitala jest rozbudowanie zakładu nawet do 50 łóżek. NFZ deklaruje chęć rozwijania takich oddziałów w Wielkopolsce, dlatego być może nawet w tym roku odbędą się konkursy na kolejne miejsca w ZOL-u.
– Szpital powiatowy we Wrześni to lecznica na miarę XXI wieku. Piękne mało liczne sale. Dużo nowoczesnego sprzętu. Logistycznie szpital jest przygotowany do przyjmowania pacjentów, np. poudarowych. Nie może tego w pełni robić, ponieważ nie otrzymał na to kontraktu. Polityka finansowa dotycząca w tej chwili szpitali powiatowych jest nie do przyjęcia, ponieważ jednostki te nagminnie się zadłużają. Są one w sieci szpitali i w ustawie, która to reguluje jest pułapka. Osoby, które chcą pomagać pacjentom, nie dostaną zwrotów za nadwykonania, bo czegoś takiego przy obecnej reformie nie ma – mówiła dzień wcześniej podczas pobytu we Wrześni była premier Ewa Kopacz.
Prezes szpitala Zbigniew Hupało zwracał również uwagę na małą liczbę osób chętnych do pracy w szpitalach. Młodych lekarzy jest zbyt mało.
– Wykształcenie lekarza trwa długo. To sześć lat studiów, staż, specjalizacja, czyli tak naprawdę kilkanaście lat nauki. Jednym z rozwiązań może być ściąganie lekarzy z innych państw – dodaje Hupało.
Mimo trudności finansowych, które dotykają wiele szpitali, wrzesińska lecznica stara się ciągle rozwijać i sprostać potrzebom społeczeństwa. Po raz pierwszy w historii otrzymała kontrakt od NFZ na utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.
– Nasz oddział jest alternatywą dla pacjentów, u których zostało zakończone leczenie i diagnostyka, a którzy wymagają opieki całodobowej. Nowo powstała placówka jest skoncentrowana na udzielaniu świadczeń w głównej mierze pielęgniarsko-opiekuńczych z nadzorem lekarskim. Pacjenci przebywający na oddziale mają zapewnione zabiegi rehabilitacyjne. Pobyt w tego rodzaju placówce jest finansowany w części przez pacjenta zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia o opiece długoterminowej z 25 czerwca 2012 roku – mówiła kierowniczka oddziału Renata Tyrakowska.
Na oddziale znajduje się już 10 pacjentów, a kolejne zgłoszenia nadchodzą.
– Jest już dużo chętnych na miejsce w naszym ZOL-u. Wniosek z tego płynie jeden – nie można zostawić pacjentów po leczeniu bez opieki. Takie miejsca są potrzebne i już to widzimy. Czas przeciąć wstęgę, by oddział mógł w pełni działać – podsumował starosta Dionizy Jaśniewicz.
Klaudia Kubiak
Powiatowy Dzień Strażaka
Tradycyjnie święto, które obchodzono 17 maja, jest okazją do wręczenia awansów i wyróżnień.
Uroczystość rozpoczęła się mszą, celebrowaną przez powiatowego kapelana strażaków ks. Mirosława Stawickiego. Następnie strażacy i ich goście wzięli udział w akademii. Po złożeniu meldunku przedstawicielowi komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej przez dowódcę zbiórki mł. bryg. Zbigniewa Rzemyszkiewicza i odśpiewaniu hymnu, głos zabrał komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej. Mł. bryg. Piotr Trawiński podziękował strażakom za codzienną służbę i pracę, podkreślając przy tym zaangażowanie, bohaterską postawę, odwagę i bezinteresowność. – To ogromna duma widzieć, że jesteście obecni w każdym wymiarze i miejscu, gdzie potrzeba pomocy, nie tylko przy gaszeniu pożarów – powiedział komendant.
Jak co roku podczas Powiatowego Dnia Strażaka wręczono strażackie awanse i wyróżnienia. Stopień aspiranta sztabowego nadano aspirantowi Pawłowi Kapsie, a starszego ogniomistrza ogniomistrzowi Tomaszowi Dolacie. Stopień ogniomistrza otrzymali młodsi ogniomistrzowie Michał Dębicki, Jakub Nawrocki, Michał Psyk i Grzegorz Zaworski, zaś stopień młodszego ogniomistrza – starsi sekcyjni Krzysztof Bartkowiak i Dawid Wegner. Ogłoszono również, że podczas wojewódzkich obchodów strażackiego święta stopień starszego brygadiera otrzymał bryg. Damian Jankowiak, zaś podczas centralnych uroczystości w Warszawie aspiranta sztabowego Roberta Brzymyszkiewicza awansowano na młodszego kapitana.
Wrzesińskiej jednostce powody do radości dają też ważne wyróżnienia – dwa Srebrne Medale za długoletnią służbę, którymi doceniono mł. bryg. Piotra Trawińskiego i ogn. Artura Nathera, a także dyplom za szczególne zaangażowanie w działania ratowniczo-gaśnicze, którym komendant główny PSP docenił asp. Pawła Kapsę. Swoje wyróżnienia przyznał też starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz. Za szczególne osiągnięcia w realizacji zadań na rzecz ochrony przeciwpożarowej powiatu wrzesińskiego nagrodzeni zostali: st. str. Magdalena Cieślak, mł. ogn. Dawid Wegner, asp. Łukasz Michalak oraz mł. bryg. Marek Mikołajczak z Komendy Powiatowej PSP we Wrześni. Wśród ochotniczych straży jednostką OSP roku 2018 została Ochotnicza Straż Pożarna w Marzeninie. Starosta wyróżnił także druha Michała Stefańskiego z OSP Kołaczkowo jako najlepszego działacza OSP roku 2018, a także druha Andrzeja Szalaty z OSP Borzykowo jako strażaka OSP roku 2018. – Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim funkcjonariuszom i funkcjonariuszkom, druhom i druhnom OSP za zaangażowanie, służbę, za to, że możemy żyć w poczuciu bezpieczeństwa i że w chwilach próby zawsze możemy na was liczyć – powiedział Dionizy Jaśniewicz.
Do podziękowań przyłączył się przedstawiciel wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP bryg. Adam Topolski. – Jesteście zawsze tam, gdzie jesteście potrzebni, biegniecie w tę stronę, z której inni tak naprawdę uciekają. Zawsze jesteście gotowi nieść pomoc drugiemu człowiekowi, a za to należy się wam wielki szacunek – powiedział. Przypomniał przy tym także, jak ważne jest wsparcie rodzin, bo i dla nich strażacka służba bliskich jest niezwykle trudnym wyzwaniem.
Klara Skrzypczyk
Wizja lokalna
Członkowie Zarządu Powiatu 10 maja zapoznali się z postępem prac przy powiatowych inwestycjach.
Pierwszym odwiedzonym obiektem była bursa przy ulicy Słowackiego, w której wszystkie prace budowlane zostały zakończone i obecnie trwają procedury związane z wyposażeniem pomieszczeń. Następnie zapoznano się z budową nowej bursy przy ulicy Wojska Polskiego, gdzie wyburzono stare garaże oraz przygotowano wykop pod fundamenty. Członkowie Zarządu odwiedzili także Zaplecze Dydaktyczno-Sportowe przy Zespole Szkół Politechnicznych. Trwają tam prace zewnętrzne związane z wykonywaniem elewacji oraz kanalizacji deszczowej. Wewnątrz budynku są prowadzone roboty elektryczne oraz sanitarne. Powstają pierwsze ścianki działowe z płyt gipsowo-kartonowych.
Wykonywane są roboty tynkarskie oraz podłoża pod posadzki.W wizji lokalnej wzięli udział starosta Dionizy Jaśniewicz, wicestarosta Waldemar Grzegorek, Robert Balicki i Rafał Zięty.
Szymon Piotr Rewers
Najlepsi fizycy w powiecie
38 uczniów wzięło dzisiaj udział w konkursie fizycznym, którego organizatorem był powiat wrzesiński. Młodzież dobrze poradziła sobie z nie najłatwiejszym przedmiotem.
„Konstruowanie zasad spójności przedmiotów ogólnokształcących na poziomie gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej” to nazwa projektu w ramach którego odbył się konkurs. 14 maja w Samorządowej Szkole Podstawowej nr 6 we Wrześni test z fizyki napisało 14 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych i 24 z klas 8 i gimnazjum. Każdy musiał rozwiązać przygotowany arkusz. Wyniki prezentują się następująco:
Szkoły średnie:
1 miejsce – Daniel Urbanowicz
2 miejsce – Mikołaj Przybylski
3 miejsce – Magdalena Lewandowska
Gimnazja i klasy 8:
1 miejsce – Rafał Malinowski
2 miejsce – Mateusz Koszarek
3 miejsce – Igor Zaworski
Wrześnianie pamiętają
W tym roku mijają 74 lata od zakończenia II wojny światowej.
W rocznicę bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy, 8 maja, we Wrześni przygotowywana jest uroczystość patriotyczna. Organizatorami obchodów jak zwykle było Starostwo Powiatowe we Wrześni oraz Urząd Miasta i Gminy Września. Prowadzący wydarzenie dyrektor Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrzesińskich Sebastian Mazurkiewicz podkreślił zaangażowanie wrześnian w działania wojenne, zwłaszcza tych walczących we wrzesińskim 68. Pułku Piechoty. – Właśnie przy pomniku tego pułku się gromadzimy – powiedział. – Zginęło także wielu cywilnych mieszkańców ziemi wrzesińskiej, na różnych frontach, w obozach, a także z chorób i wycieńczenia. Tradycyjnie w rocznicę zakończenia wojny zbieramy się przy tym pomniku, aby oddać wszystkich poległym i walczącym za ojczyznę w tej wojnie hołd – dodał Sebastian Mazurkiewicz.
Uroczystość uświetniły występy wokalne uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza, po których złożono pod pomnikiem okolicznościowe wiązanki kwiatów. Wydarzenie jak co roku zgromadziło liczną grupę osób – nie zabrakło przedstawicieli środowisk kombatanckich, oficjalnych delegacji, pocztów sztandarowych, uczniów oraz mieszkańców miasta i powiatu. Na zakończenie spotkania tradycyjnie wykonano pamiątkową fotografię wszystkich uczestników uroczystości.
Klara Skrzypczyk
Transport zapewniony
29 kwietnia 2019 do Starostwa Powiatowego we Wrześni drogą mailową wpłynęło pismo przewoźnika PKS Gniezno sp. z o.o. z informacją o całkowitym zawieszeniu wszystkich połączeń autobusowych świadczonych przez PKS na terenie powiatu wrzesińskiego z dniem 1 maja 2019.
6 maja 2019 odbyło się spotkanie starosty wrzesińskiego z władzami wszystkich gmin powiatu w celu omówienia zaistniałej sytuacji i ustalenia działań mających na celu przywrócenie zawieszonych połączeń. Należy w tym miejscu podkreślić, że było to już siódme spotkanie samorządowców w sprawie transportu publicznego realizowanego przez firmę PKS. Od niemal roku firma, będąc w dużych kłopotach finansowych, podejmowała próby włączenia samorządów do współfinansowania swoich usług, odwołując się zwykle do argumentacji – „jeśli nie dołożycie, zamkniemy kolejne kursy”. Propozycje nowych rozkładów jazdy nie były poparte rzetelnymi analizami ani argumentami. Wobec powyższego samorządy zdecydowały, że nie będą dofinansowywać działań, które tak naprawdę nie zaspokoją realnych potrzeb mieszkańców, a będą służyć utrzymaniu firmy na rynku i podjęły działania, by stworzyć alternatywę dla oferty PKS-u i przygotować się na sytuację, kiedy PKS upadnie i przestanie świadczyć usługi. Przedsiębiorstwem, które było i jest zainteresowane przejęciem połączeń autobusowych po firmie gnieźnieńskiej, jest firma WA-MA Macieja Walickiego z Pyzdr. 18 lutego WA-MA, realizując zadania publicznego transportu zbiorowego na terenie powiatu wrzesińskiego, uruchomiła dwie regularne linie relacji:
- linia nr 1 relacji: Pyzdry-Lisewo-Kaczanowo-Września,
- linia nr 2 relacji: Pyzdry-Zieliniec-Września.
PKS w Gnieźnie sp. z o.o. zobowiązał się, iż do końca czerwca br. będzie świadczył przewozy w ramach regularnego zbiorowego transportu osób, w związku z tym firma WA-MA miała uruchomić kolejne regularne linie od 1 września br. Niestety w sytuacji, kiedy PKS zawiesił z dniem 1 maja 2019 świadczenie wszystkich usług przewozowych w ramach publicznego transportu zbiorowego, modyfikacji musiał ulec zrealizowany plan przejęcia transportu publicznego przez firmę WA-MA, co było przedmiotem spotkania władz samorządowych 6 maja 2019.
W tym samym dniu firma WA-MA Maciej Walicki uruchomiła trzecią regularną linię relacji:
- Linia nr 3 relacji: Pyzdry-Spławie-Mikuszewo-Czeszewo-Miłosław-Września.
1 września firma WA-MA uruchomi kolejną linię relacji Pyzdry-Rataje-Pietrzyków-Samarzewo-Sokolniki-Bieganowo-Gozdowo-Września.
Uruchomienie kolejnych linii będzie poprzedzone szczegółową analizą potrzeb. Jedną z możliwości włączenia kolejnych miejscowości do przebiegu tras będzie rozszerzenie czy modyfikacja przebiegu uruchomionych już linii.
Podsumowując, należy stwierdzić, że samorządy powiatu wrzesińskiego są przygotowane do realizacji transportu publicznego w zastępstwie za upadły PKS w Gnieźnie.
Poniżej prezentujemy rozkłady jazdy na wszystkich trzech liniach autobusowych.
Ręka rękę myje
W niedzielę 5 maja przypadał Światowy Dzień Higieny Rąk. Z tej okazji we wtorek 7 maja w Szpitalu Powiatowym we Wrześni odbyła się pogadanka na temat czystości dłoni i zagrożeń wynikających ze zbyt małej dbałości o ich higienę.
W prelekcji wzięli udział reprezentanci wrzesińskiego starostwa, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrześni, przedstawiciel medyczny firmy Schülke + oraz personel i pacjenci szpitala. Podczas prelekcji przypominano zebranym, jak ważne jest mycie rąk, a także jakie mogą być konsekwencje braku lub niedostatecznej dbałości o higienę dłoni.
Przedstawiciel medyczny Robert Wojnowski zwracał uwagę na to, że do 80% przypadków niewłaściwej higieny i związanych z tym późniejszych zakażeń dochodzi właśnie w szpitalach. Natomiast Anna Węclewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrześni przypominała, że o czystość rąk powinni dbać wszyscy, ale szczególnie osoby wykonujące pracę związaną z gastronomią. Na zakończenie uczestnicy mogli sprawdzić, wykorzystując do tego lampę UV, czy właściwie rozprowadzają preparat bakteriobójczy na dłoniach i czy rzeczywiście domyli ręce.
KK
Jest co świętować
Wraz z wyczekiwanym długim weekendem rozpoczynamy maraton majowych świąt. Czy planując atrakcje na wolne dni, zwracamy uwagę na to, jaka jest ich geneza i co tak naprawdę będziemy w najbliższym czasie świętować?
Niektórzy szczęściarze z dużą pulą urlopu do wykorzystania długi majowy weekend rozpoczęli już w kwietniu. Jednak faktycznie korowód majowych świąt rozpoczyna się 1 maja Międzynarodowym Świętem Pracy. Obchodzone już od 1890 roku, na pamiątkę robotników, którzy podczas demonstracji w Chicago domagali się lepszych warunków pracy, w Polsce święto to uzyskało status państwowego w 1950 roku. Niegdyś hucznie świętowane przez tłumy na pierwszomajowych pochodach, dziś dla wielu jest po prostu pierwszym dniem majówki. Kościół katolicki, jako alternatywę dla promowanego przez władze PRL Święta Pracy, w latach 50. XX wieku ustanowił dzień 1 maja świętem św. Józefa Rzemieślnika, patrona ludzi pracy (z tej okazji planowane są m.in. uroczystości odpustowe we wrzesińskim kościele pod jego wezwaniem na Lipówce). Od 15 lat 1 maja jest także dniem upamiętniającym inne ważne wydarzenie w naszej historii – wejście Polski do Unii Europejskiej.
Również 15 lat temu, dzięki ustawie z 2004 roku, na stałe do naszego kalendarza weszło inne święto – obchodzony 2 maja Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Co prawda nie jest to dzień wolny od pracy, ale wielu z nas bierze tego dnia urlopy, a część urzędów (w tym Starostwo Powiatowe we Wrześni) odpracowało go wcześniej i będzie 2 maja zamknięte. Święto to może być doskonałą okazją, by zamanifestować swój patriotyzm poprzez wyeksponowanie biało-czerwonej flagi na naszych domach. Data 2 maja nie jest przypadkowa i nie wzięła się tylko z próby wypełnienia luki pomiędzy dwoma świętami państwowymi – tego dnia w 1945 roku polscy żołnierze zawiesili biało-czerwoną flagę na Kolumnie Zwycięstwa w Berlinie, na znak zbliżającego się końca II wojny światowej. Warto przypomnieć, że od 2002 roku 2 maja to także Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Tego dnia wrześnianie świętują też w wymiarze lokalnym – 2 maja obchodzona jest rocznica zwycięskiej bitwy pod Sokołowem z 1848 roku.
Chyba najważniejszym z majowych świąt jest 3 maja. Obchodzone na pamiątkę uchwalenia w 1791 roku Konstytucji 3 Maja, było, wskutek burzliwych losów naszego kraju, przez wiele lat oficjalnie zakazane, najpierw przez wszystkich zaborców, później w latach 1951-1990 przez władze PRL. Za święto narodowe zostało ono uznane w 1919 roku, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Już rok później dzień 3 maja stał się również oficjalnie uroczystością kościelną. Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski upamiętnia śluby lwowskie złożone w czasie potopu szwedzkiego przez króla Jana Kazimierza, które oddawały ówczesną Rzeczpospolitą pod opiekę Matki Boskiej i miały, dzięki obietnicy poprawienia sytuacji chłopów i mieszczan, poderwać do walki przeciwko najeźdźcy całe społeczeństwo. Notabene część z założeń ślubów lwowskich została później zapisana w Konstytucji 3 Maja.
Jeśli do powyższych trzech świąt dodamy sobotę i niedzielę 4 i 5 maja, wychodzi nam naprawdę długa majówka – rok 2019 jest dla nas pod tym względem łaskawy. Życzymy zatem miłego świętowania i zachęcamy, by szczególnie 2 i 3 maja na naszych domach i posesjach powiewało jak najwięcej biało-czerwonych flag – wyraźmy w ten sposób szacunek dla tradycji i podkreślmy naszą narodową tożsamość. A to nie koniec majowego maratonu świąt o charakterze patriotycznym – zachęcamy również do wzięcia udziału w uroczystościach upamiętniających zakończenie II wojny światowej, które odbędą się 8 maja o godz. 12 przy pomniku 68. Pułku Piechoty we Wrześni.
(nj)