Warto uważać - nowe pułapki na kupujących
W ostatnim czasie w Ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2002 r. nr 141 poz. 1176 ze zm.) zaszła drobna, ale istotna zmiana. Polega ona na doprecyzowaniu zapisu dotyczącego reklamacji, który teraz brzmi: Sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć.
Gdy dokonujemy codziennych zakupów moment zawarcia umowy i wydania towaru dzieją się jednocześnie, płacimy w sklepie i bierzemy zakupiony towar ze sobą. Jednak przy nabywaniu większych przedmiotów: samochodów, mebli, sprzętu AGD zawarcie umowy ma miejsce w innym czasie niż odbiór towaru, różnica może wynosić kilka dni lub nawet tygodni. To samo dotyczy zakupów przez Internet. Wagi nabiera więc przechowywanie umowy kupna, pokwitowania dostarczenia i odbioru towaru, aby, w razie stwierdzenia wady w zakupionym towarze, w terminie złożyć w sklepie reklamację, żądając jej pisemnego potwierdzenia (z datą).
O wykrytych w użytkowaniu wadach, należy zawiadomić sprzedawcę w ciągu 2 miesięcy od ich stwierdzenia lub po upływie 2 lat od wydania towaru. Nie dotyczy to jednak wad, które mogliśmy zauważyć już w momencie odbioru towaru – te należy zgłosić od razu. Jeśli nie dotrzymamy powyższych terminów nasze roszczenie może być odrzucone z przyczyn formalnych.
Elżbieta Staszak-Małecka