Uważaj na pułapki handlowców
Handlowcy chcą, abyśmy kupowali jak najwięcej. Zatrudniają specjalistów od sprzedaży i marketingu, aby nakłonić nas do kupowania. Odpowiednio wyeksponowane towary, łagodna muzyka, klimatyzacja, ładny wystrój wnętrza – wszystko to zachęca do jak najdłuższego pozostawania w sklepie i wrzucania towarów do koszyka.
Sprzedawcy stosują różne sposoby. Produkty pierwszej potrzeby, czyli chleb, cukier, mąka, znajdują się zawsze w głębi sklepu. Nie wymagają reklamy, a zanim do nich dojdziemy, miniemy wiele półek z innymi towarami. Inną sztuczką jest umieszczanie przy kasie regałów z batonami czy napojami. Stojąc w kolejce do kasy często po te produkty sięgamy. To, co może zainteresować dzieci, jest na półkach na wysokości ich wzroku. Promocje i wyprzedaże sugerują nam okazje, których nie możemy ominąć. W przypadku towarów tańszych obniżka ceny często jest podawana w procentach, bo 2 złote nie robią wrażenia, 40 % już tak. Do zakupów zachęcają nas również hostessy, częstując różnymi smakołykami. Próbując ich możemy czuć się zobowiązani do zakupu.
Na zakupach potrzebna jest silna wola i stanowczość. Przed wyjściem do sklepu należy zrobić listę potrzebnych towarów i ściśle się jej trzymać. Róbmy zakupy szybko, poszukując konkretnych, interesujących nas artykułów. Jeśli mamy wątpliwości co do ceny produktu, sprawdzajmy ją w specjalnym czytniku. Nie należy traktować zakupów jako metody odreagowania stresu i poprawy samopoczucia, bo wówczas na pewno kupimy za dużo i wiele rzeczy, które nie są nam potrzebne.
Z okazji Światowego Dnia Konsumenta przypadającego 15 marca 2011 roku rzecznika składa wszystkim konsumentom tylko udanych zakupów.
Elżbieta Staszak-Małecka