Czad
Pomimo apeli corocznie w naszym kraju notuje się przypadki śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla.
Dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiegać? Tlenek węgla, potocznie nazywany czadem, jest bezwonnym gazem nieco lżejszym od powietrza. Wbrew obiegowej opinii nie ma zapachu spalenizny. Powstaje podczas niepełnego spalania w środowisku z ograniczonym dostępem tlenu. Zatem przyczyną powstawania tego śmiertelnego gazu są „niekomfortowe” warunki spalania polegające na zbyt słabym dopływie tlenu i utrudnionym odpływie spalin. Ma to duże znaczenie w przypadku coraz doskonalszych szczelnych okien i drzwi. Nie wolno zapychać kanałów nawiewowych. Należy dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnych i przewodów kominowych. W praktyce często do zaczadzenia dochodzi, gdy właściciel mieszkania jest „na bakier” z kominiarzem. W ostatnim czasie pojawiły się czujniki alarmujące, gdy stężenie czadu w powietrzu zbyt mocno rośnie. Kosztują one kilkadziesiąt złotych. To niewiele, zważywszy na zagrożenie.
W płucach człowieka czad łączy się z hemoglobiną. Robi to kilkaset razy mocniej niż tlen i dwutlenek węgla, przez co zabiera miejsce na cząsteczce hemoglobiny tym dwóm ostatnim gazom, biorącym udział w fizjologicznych procesach oddychania. Przez to uniemożliwione jest oddychanie na poziomie komórkowym. Tak naprawdę organizm dusi się, pomimo zachowanego oddechu. Czad oddziela się od hemoglobiny, ale jest to proces bardzo powolny i wymaga dużo czasu. Możliwości terapii w zatruciach tlenkiem węgla są ograniczone. Bardzo istotne jest zatem zapobieganie atakowi tego cichego mordercy.
lek. Sebastian Nowicki - Wiceprezes Szpitala
Powiatowego we Wrześni