Borelioza
Borelioza z Lyme to choroba dość popularna w doniesieniach prasowych i na portalach internetowych.
Wydaje się, że w ostatnim okresie rosnące zainteresowanie zawdzięcza stosunkowo łatwej diagnostyce serologicznej. Prawie w każdym laboratorium można wykonać badanie krwi polegające na oznaczeniu przeciwciał. Przestrzegam przed diagnozowaniem boreliozy na własną rękę, bowiem podwyższone miano przeciwciał bez objawów chorobowych w zasadzie nie ma znaczenia klinicznego. Obowiązuje tutaj jedno z moich ulubionych prawideł medycznych – nie leczy się wyników!
Borelioza jest schorzeniem wywołanym przez bakterie z rodzaju krętków. Do zarażenia dochodzi po ukąszeniu przez zakażonego kleszcza. „Zdrowe” osobniki nie mogą spowodować tej choroby. Nie jest uprawnione więc stawianie znaku równości pomiędzy ukąszeniem kleszcza i boreliozą. Kleszcze zakażone krętkami z rodzaju Borelia najliczniej występują w północno-wschodniej Polsce. Często borelioza jest mylona z odkleszczowym zapaleniem mózgu. Są to jednak dwie różne jednostki chorobowe spowodowane innymi drobnoustrojami, dla których istnieje wspólny mianownik w postaci kleszcza. Poza odmiennością obrazu klinicznego różnią się tym, że na odkleszczowe zapalenie mózgu istnieje szczepionka. Zalecana jest ona dla osób szczególnie narażonych na terenach o dużym ryzyku zachorowania (np. dla leśników). Przed boreliozą nie można zabezpieczyć się szczepionką. Należy stosować ogólne zasady zapobiegające ukąszeniu kleszcza. Długie spodnie, długi rękaw, okrycie głowy, repelenty. Po powrocie ze spaceru należy wziąć prysznic i dokładnie się obejrzeć. Kleszcz przed ukąszeniem wędruje po ciele w poszukiwaniu dogodnego miejsca, co trwa niekiedy kilka godzin. Szuka obszarów ciepłych, wilgotnych, dobrze ukrwionych. Sprawdzamy zatem dokładnie pachy, pachwiny, okolicę karku. Jeżeli dojdzie do ukąszenia, to możliwie szybko pajęczaka należy usunąć. Wyjmujemy go małymi szczypczykami łapiąc możliwie blisko skóry. Nie smaruje się kleszcza olejem, benzyną itp. Jeżeli po usunięciu owada w skórze pozostają resztki głowy, to nie zwiększają ryzyka ewentualnego zakażenia. Profilaktyczne podanie antybiotyku po ukąszeniu nie powinno być postępowaniem standardowym. Uważa się, że ma ono sens jedynie w przypadku mnogich ukąszeń na terenie endemicznego występowania boreliozy.
Celowo omijam w artykule objawy chorobowe, aby nie wzbudzać zbędnej czujności u wrażliwszych czytelników. Jest jednak jeden objaw, na który chciałbym zwrócić uwagę – rumień wędrujący. W miejscu ukąszenia po około siedmiu dniach (3-30) pojawia się zaczerwienienie, które z czasem rozjaśnia się od środka, a poszerza w kierunku obwodu. Stąd nazwa rumień wędrujący. Środek zmiany może pozostawać zaczerwieniony. Mnie osobiście wersja z zaczerwienionym środkiem przypomina tarczę strzelniczą. Rozpoznanie tego objawu ma istotne znaczenie, gdyż dotyczy wczesnej fazy boreliozy. Jest to moment, w którym należy zastosować leczenie antybiotykami. Antybiotykoterapia w tej fazie choroby daje bardzo dużą szansę na wyleczenie. Praktyczny wniosek – miejsce po ukąszeniu należy przez kilka tygodni obserwować. W razie wątpliwości należy zasięgnąć opinii lekarza.
lek. Sebastian Nowicki - Wiceprezes Szpitala
Powiatowego we Wrześni