Antybiotyki
Znajdujemy się aktualnie w okresie wzmożonej zapadalności na schorzenia infekcyjne. Nierozerwalnie z tym tematem łączą się antybiotyki.
Jest to najlepsza broń przeciw bakteriom obecnych czasów. Leki tej grupy są we współczesnej medycynie szeroko stosowane. Warto pamiętać, że historia antybiotykoterapii nie ma jeszcze stu lat! Penicylina zastała zsyntetyzowana i zastosowana tuż przed II wojną światową. Nasi niezbyt odlegli przodkowie żyli zatem bez jakichkolwiek antybiotyków. Prawdą jest, że statystycznie kilkadziesiąt lat krócej.
Obserwuję wśród pacjentów dwa skrajne podejścia. Niektórzy wręcz domagają się zastosowania antybiotyku. Inni są przekonani, że leki te osłabiają organizm i wpływają niekorzystnie na szereg narządów wewnętrznych, takich jak żołądek, wątroba, nerki, trzustka. Prawda jest taka, że istnieje kilkanaście grup antybiotyków. W zasadzie leki te nie są szczególnie toksyczne, choć dla poszczególnych grup są znane klasyczne działania niepożądane, w tym narządowe. Dlatego antybiotykami nie wolno leczyć się samemu, a decyzję o włączeniu tego sposobu leczenia pozostawić lekarzowi prowadzącemu, który ma wiedzę i doświadczenie.
Warto pamiętać, że znakomita większość przeziębień nie jest spowodowana przez bakterie tylko przez wirusy. Zastosowanie antybiotyku w takim przypadku nie pomoże. Również (niestety) na przeziębienie nie pomaga szczepienie przeciw grypie. Szczepionka przeciw grypie pomaga na grypę. Jest wskazana dla pewnych ściśle określonych pacjentów, co jest powszechnie zaakceptowane i polecane.
Wracając do tematu antybiotykoterapii, zarówno na lekarzu, jak i na pacjencie spoczywa – nazwijmy ją – populacyjna odpowiedzialność. Jeżeli pacjent otrzymuje receptę na antybiotyk, to powinien ją zrealizować i lekarstwo zażywać zgodnie z zaleceniami. Stosowanie leku niezgodnie z zaleceniami nie tylko może zaszkodzić pacjentowi, ale także być szkodliwe dla innych. Zbyt krótkie leczenie, zmniejszanie dawek, przerywanie terapii doprowadza do selekcjonowania szczepów opornych, które mogą zakażać innych i być niebezpieczne.
lek. Sebastian Nowicki wiceprezes Szpitala
Powiatowego we Wrześni