Zachowanie przy stole – zasady z różnych stron świata
Pewne zachowania przy stole są dla nas niedopuszczalne. W Polsce człowiek jedzący rękoma czy bekający po posiłku będzie uchodził za nieobytego i aroganckiego. Z kolei to, co u nas przyjęło się jako zwyczajne postępowanie, za granicą może zostać odebrane jako największa obelga dla gospodarza. W różnych częściach świata panują zupełnie odmienne reguły grzecznościowe dotyczące wspólnego posilania się.
Chile
W tym południowoamerykańskim państwie turyści zasiadający przy jednym stole z miejscowymi to dość częsty widok. Przyjezdni powinni zwrócić szczególną uwagę na dwie podstawowe reguły podczas wspólnych posiłków z mieszkańcami Chile. Po pierwsze, nie wolno dotykać jedzenia rękoma, nawet jeśli mamy do czynienia z frytkami. Po drugie, nie wypada prosić o dokładkę. Z taką inicjatywą może wyjść tylko gospodarz, który jako jedyny ma prawo do nałożenia komuś dodatkowej porcji.
Chiny
Przy stołach Chińczyków można spotkać się z pewnym przesądem – kiedy serwują nam rybę, nie należy jej odwracać na drugą stronę, ponieważ to przynosi pecha. Jeśli nie chcemy, aby na naszym talerzu pojawiały się kolejne porcje jedzenia, powinniśmy zostawić trochę resztek. To znak dla gospodarza, że jesteśmy już nasyceni. Puste naczynie oznacza bowiem, że nadal odczuwamy głód, a goszcząca nas osoba będzie zakłopotana tym, że nie może nas wystarczająco nakarmić. Podobne zachowanie można zaobserwować w Egipcie. Po zakończeniu posiłku nie powinniśmy powstrzymywać się od bekania! To, co w Polsce wzbudziłoby kontrowersje, w Chinach traktowane jest jako wyraz podziękowania i uznania dla przygotowanych dań.
Etiopia
Wśród Etiopczyków panuje zwyczaj zwany gursha. Jest on wyrazem największego szacunku wobec gościa, a polega na tym, że gospodarz może chcieć nas własnoręcznie nakarmić. Zwykle do zjedzenia dostaje się wypiekany z mąki, wody i soli placek (indżera) z dodatkiem aromatycznych sosów.
Filipiny
Filipińczycy używają sztućców w trochę odmienny sposób niż my. Na ich stole zazwyczaj nie zobaczymy noża. Do rozdzielania potraw na części służy łyżka. Następnie mniejsze kawałki nadziewa się na widelec, który jednak nie ma prawa zbliżyć się do twarzy. W tym momencie ponownie używa się łyżki – w pierwszej kolejności jedzenie trafia na nią, a dopiero później do ust.
Gruzja
Kraj ten niewątpliwie słynie z biesiad, na których podawane jest pyszne jedzenie oraz wyborne wino. Gruzini znani są również ze swej sympatii dla Polaków. Tutaj możemy spotkać się z osobą zwaną tamada, czyli mistrzem ceremonii wznoszącym toasty, bez których nie może obyć się prawdziwa gruzińska uczta. Oznacza to, że goście nie powinni sami podnosić kieliszków, gdyż zostanie to uznane przez gospodarzy za duży nietakt.
Japonia
W ojczyźnie sushi grzechem byłoby zjedzenie tej potrawy przy użyciu noża i widelca. Jeżeli nie potrafimy posługiwać się pałeczkami, możemy wykorzystać dłonie. Jeśli jednak zdecydujemy się na ich użycie, musimy pamiętać o kilku zasadach. Po zakończonym posiłku nie należy wbijać ich pionowo w resztki jedzenia – to gest związany z tutejszym rytuałem pogrzebowym. Z kolei by nie wyjść na potrzebujących, nie powinniśmy stukać nimi o miskę, gdyż w taki właśnie sposób postępują w Japonii żebracy. Chcąc okazać uznanie dla gospodarza, należy siorbać – im głośniejszy dźwięk, tym większa aprobata.
Maroko
Jeśli z dzieciństwa pamiętamy uwagi rodziców, by zachowywać się kulturalnie i przy stole używać sztućców, to w Maroku możemy o tym zapomnieć. W kraju tym powszechnym zwyczajem jest jedzenie rękoma. Obowiązują jednak przy tym ściśle określone zasady. Po pierwsze, przed posiłkiem należy dokładnie umyć dłonie w misce z wodą, która na pewno zostanie nam podana. Po drugie, potrawy powinno nabierać się trzema palcami i to obowiązkowo prawej dłoni, gdyż lewa uznawana jest w państwach arabskich za nieczystą (służy do czynności higienicznych). Podobny zwyczaj panuje również w Indiach. Marokańczycy szczególnym szacunkiem darzą chleb, dlatego je się go powoli, a gdy upadnie na podłogę, całuje i odkłada na talerz. W dobrym tonie będzie także długie rozkoszowanie się aromatem i smakiem herbaty, gdyż przedstawiciele marokańskiej kultury uwielbiają celebrować picie tego napoju.
Portugalia
W tym europejskim państwie powinniśmy zapomnieć o proszeniu gospodarza o podanie soli i pieprzu. Jeśli przyprawy te znajdują się na stole, też lepiej ich nie używać. Takie zachowanie będzie odebrane jako jednoznaczne z podważaniem umiejętności kucharza. Z podobną regułą możemy spotkać się w Polsce. W naszym kraju nie należy doprawiać potraw przed ich spróbowaniem, ponieważ w ten sposób już z góry sugerujemy, że danie nie jest wystarczająco dobre.
Włochy
Żaden prawdziwy Włoch nie będzie mógł znieść widoku jedzenia spaghetti łyżką, dlatego w towarzystwie mieszkańców Półwyspu Apenińskiego lepiej się od tego powstrzymać. Dla kucharza ogromną zniewagą będzie prośba o dodatkowy parmezan, którym chcemy posypać pizzę, makaron lub potrawę przygotowaną z owoców morza. W złym guście jest również zamawianie mocniejszego alkoholu do posiłku. Włosi podczas jedzenia preferują wino, a w ostateczności przymkną oko także na piwo.
Monika Tomczak