Ubranie zniszczone w pralni
Pani Barbara zaniosła do pralni sukienkę. Niestety w trakcie czyszczenia nieodwracalnie zniszczona została aplikacja. Sukienka kosztowała 200 złotych. Właściciel pralni chemicznej nie poczuwa się do winy, twierdzi, że producent podał na metce złą instrukcję prania.
Z opisu wynika, że pralnia niewłaściwie wykonała usługę. Zasłanianie się przez właściciela nieprawidłowymi wskazaniami producenta odzieży jest wątpliwe. W pralni pracują przecież osoby profesjonalnie zajmujące się takimi usługami, które na podstawie faktury i jakości materiału, z którego rzecz jest uszyta, mają możliwość dobrania odpowiedniej metody oraz techniki prania i czyszczenia.
W tej sytuacji konsumentka powinna domagać się odstąpienia od umowy oraz zwrotu nie tylko kosztu usługi (jeśli już za nią zapłaciła), ale również ceny zniszczonej przez pralnię sukienki. W razie odmowy powinna zwrócić się o pomoc do powiatowego rzecznika konsumentów, który udzieli dalszych wskazówek, co zrobić, aby załatwić problem do końca.
Elżbieta Staszak–Małecka