Odpowiedzialność na parkingu
Państwo Nowakowie zostawili samochód na kilka godzin na parkingu strzeżonym. Gdy powrócili, okazało się, że ktoś ukradł kołpaki z kół. Właściciel parkingu umywa ręce i nie chce pokryć poniesionych strat. Co mogą zrobić państwo Nowakowie?
Właściciel parkingu strzeżonego ponosi odpowiedzialność za pozostawione i powierzone jego pieczy auta. Pobiera z tego tytułu odpowiednią opłatę – często wyższą niż na parkingu niestrzeżonym. Zostawiając auto na parkingu strzeżonym państwo Nowakowie zawarli z jego właścicielem tak zwaną umowę przechowania. Oznacza to, że właściciel parkingu zobowiązał się sprawować pieczę nad powierzonym mieniem. Podobnie dzieje się na przykład w szatniach teatrów, kawiarni, restauracji, dyskotek czy pływalni – w miejscach, gdzie pozostawiamy wierzchnie okrycia. W zaistniałej sytuacji państwo Nowakowie powinni napisać reklamację do właściciela parkingu, żądając zwrotu równowartości poniesionych strat i innych wydatków. Jeżeli to nie przyniesie rezultatu, pozostaje dochodzenie swoich praw na drodze sądowej.
Elżbieta Staszak-Małecka