Woda może być niebezpieczna
Zbliżają się wakacje i czas rekreacji – często nad wodą. Nigdy dość przypominania, że każdy pływak powinien w czasie kąpieli zachować szczególną ostrożność.
W Polsce wypoczynkowi nad jeziorem często towarzyszy alkohol. Alkohol we krwi zaburza reakcje, dlatego absolutnie nie należy go pić, jeżeli zamierzamy się kąpać. Nie powinniśmy również wchodzić do jeziora czy morza zbyt mocno rozgrzani, bo to grozi szokiem termicznym, który doprowadza do skurczów i uniemożliwia poruszanie się w wodzie. Przyczyną wypadków nad akwenami jest także niemądra brawura. Szczególnie młodzi ludzie chcą się popisać i skaczą na głowę do wody, nie zastanawiając się, co czeka ich po zderzeniu z dnem – i często zostają kalekami do końca życia.
Jak pomóc, gdy widzimy tonącego? Przede wszystkim uspokoić się i jeżeli w pobliżu jest ratownik WOPR, natychmiast go zaalarmować. Gdy do wypadku dochodzi na niestrzeżonym kąpielisku, sami musimy zareagować. Jeżeli tonący jest blisko brzegu, podajemy mu coś, czego może się złapać – ręcznik, gałąź, wiosło – sami nie wchodzimy do wody. Gdy topiący jest daleko od brzegu, trzeba do niego podpłynąć, najlepiej łódką lub kajakiem – w tym drugim przypadku należy zachować ostrożność i podpłynąć przodem, a nie bokiem. W ostateczności podpływamy wpław – jeżeli to możliwe, bierzemy ze sobą jakiś sprzęt pływający, ale nic dmuchanego. Nie zbliżamy się do tonącego, bo jeżeli nas złapie, nie będziemy w stanie go utrzymać ani uspokoić – i pociągnie nas ze sobą na dno. Osoba tonąca za wszelką cenę chce się utrzymać na powierzchni i nie będzie reagować na nasze słowa. Trzeba zaczekać obok poszkodowanego dopóki się nie zmęczy – dopiero wtedy można zacząć go wyciągać.
Krzysztof Robaszkiewicz
ratownik WOPR